Smażone faszerowane kwiaty cukinii

Smażone, faszerowane kwiaty cukinii

Facebook
Twitter
INSTAGRAM
Pinterest
Follow by Email
Poziom trudności    
      Smażone, faszerowane kwiaty cukinii to cudowna, pyszna, włoska przekąska. Kwiaty cukinii można smażyć z nadzieniem lub bez – wtedy będą to takie placuszki z kwiatem wewnątrz. Kwiaty żeńskie wraz malutką cukinią są doskonałe do tego dania, ale bardziej rozsądnym będzie używać kwiatów męskich (na cienkich łodyżkach) – z nich nie urośnie cukinia. 
    Jeszcze do niedawna byłam przekonana, że cukinia i kabaczek to dwa zupełnie różne warzywa. Znałam zielone cukinie i żółte kabaczki.
     No i trach! Na Wikipedii (oraz kilku innych stronach) wyczytałam, że to jedno i to samo warzywo, różniące się od siebie jedynie stadium rozwoju. Cukinia jest młodym warzywem, która po osiągnięciu stadium, w którym nasiona są już gotowe do zasadzenia, przemienia się w kabaczka. Gdy przyrządzamy kabaczka, należy najpierw obrać go ze skóry i wydrążyć gniazda nasienne. Natomiast cukinię je się w całości, razem ze skórą. Cukinia ma bardziej delikatny smak niż kabaczek. Z cukinii robi się placki, podobne do placków ziemniaczanych. Podsmażona cukinia sprawdza się jako dodatek do gorących dań mięsnych. Z kabaczka można przygotować lekki bigos.

 

 

Dla mnie najlepszym stadium rozwoju jest moment, gdy na malutkiej cukinii jest jeszcze piękny i jędrny kwiat. Świadomie piszę jędrny, ponieważ po pewnym czasie kwiat robi się wiotki, potem całkiem usycha. W Rzymie można kupić młode kwiaty cukinii prawie w każdym sklepie oraz na większości bazarów. W Warszawie spotkałam kwiaty cukinii w Centrum Szembeka (w części targowej). Ja mam to  szczęście, że mam działkę i co roku sadzę tam kilka rozsad cukinii i przygotowję tą fantastyczną potrawę z własnych kwiatów. Najlepszą porą do zbierania kwiatów jest poranek, wtedy kwiaty są bardziej jędrne i otwarte. 
    Do tych cudownych smażonych kwiatów pasuje prosta sałatka z pomidorów.

 

Porcja dla 4 osób

 

Składniki:

 

  • 8 kwiatów cukinii – żeńskich t.j. z malutkimi cukiniami lub męskich na łodyżkach

 

Nadzienie:

  • 200 g białej miękkiej mozzarelli
  • 4 łyżki tartego parmezanu
  • 16 liści bazylii – posiekanych
  • 4 fileciki anchois (sardeli) lub 16 kaparów

 

Ciasto:

  • 130 g mąki pszennej
  • 200 ml białego wytrawnego wina
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • olej rzepakowy lub arachidowy do głębokiego smażenia

 

Sałatka:

  • 16 koktajlowych pomidorków
  • 2 szalotki (lub małe cebulki)
  • 1 łyżeczka czerwonego octu winnego
  • 2 łyżki niefiltrowanej oliwy z oliwek
  • sól
  • pieprz

 

Sposób przygotowania:

 

 

Kwiaty cukinii umyć i pozbawić ze środka kwiatka słupka, który daje gorzki smak .

 

 

 W tym celu należy wsadzić palec do środka kwiatka, aż do podstawy i oderwać słupek. Trzeba uważać, żeby nie uszkodzić kwiatka.

 

 

Gdy płatki kwiatka są na końcu mocno ściśnięte (jak na fotografii powyżej), można wsadzić kwiat pod cienki strumień wody. Woda rozłoży płatki kwiatostanu i ułatwi dostęp do środka.

 

 

Mozzarellę pokroić w drobną kosteczkę i dobrze wymieszać razem z utartym parmezanem i pokrojoną bazylią.

 

 

Do każdego kwiatka włożyć ½ filecika anchois (sardeli) lub 2 kapary i uzupełnić mieszanką serową do momentu,  gdy można zwinąć jeszcze płatki tak, żeby ser nie wyleciał. W dość szerokiej misce wymieszać mąkę, wino i sól, i przy pomocy metalowej rózgi lub miksera przygotować ciasto a’la naleśnikowe.

 

 

W garnku o średnicy większej, niż długość naszych kwiatów rozgrzać olej (ok. 3 cm wysokości). Teraz należy przygotować sałatkę. Pomidory pokroić w ćwiartki, cebulkę na półplasterki, wymieszać. Posolić, popieprzyć, polać octem winnym i oliwą.

 

 

Sprawdzić czy olej jest odpowiednio gorący – najlepiej zrobić test kroplą ciasta, gdy od razu wypłynie olej jest odpowiednio gorący, gdy olej zaczyna dymić, jest za gorący.

 

 

Napełnione nadzieniem kwiaty zatopić w cieście, pozwolić spłynąć nadmiarowi ciasta i smażyć maksymalnie po dwa, do czasu, aż zrobią się rumiane – ok. 3-4 minut.

 

 

Potem wykładać je na ręcznik papierowy, żeby osączyć nadmiar oleju. Po 2-3 minutach przekładać je na talerze i podawać z pomidorową sałatką.

 

Smacznego!

 


 

      Gdy zostało mi ciasto a’la naleśnikowe, chciałam je wykorzystać.

 

 

Młodą cukinię pokroiłam w ukośne plastry, obtoczyłam w cieście i smażyłam ( trochę dłużej niż kwiaty), aż do zrumienienia.

 

 

A potem usmażyłam jeszcze trzy plastry mozzarelli zamoczone w tym smacznym, kruchym cieście. Były genialne.

 

 

 

Polecam!

2 komentarze do “Smażone, faszerowane kwiaty cukinii”

  1. Z przyjemnością czytam. Nie dość, że apetyczne i inspirujące pomysły, to przy okazji dowiaduję się, również dla mnie, nowych rzeczy.

Skomentuj Jagodzianka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *