Wołowina w pieprzowym sosie

Wołowina w pieprzowym sosie

Facebook
Twitter
INSTAGRAM
Pinterest
Follow by Email
Poziom trudności    

      Wołowina w pieprzowym sosie – to danie, które przygotowywałam na warsztatach w Hanoi. To pierwsza potrawa, którą powtórzyłam w domu i wyszła mi tak samo doskonale jak w Wietnamie. Moja przewodniczka po Hanoi – Thanh i jej ciocia Thủy byłyby ze mnie dumne.

Wszystkie składniki są w Polsce łatwo dostępne.

 

Porcja dla 4-5 osób

 

Składniki:

 

  • 600 g polędwicy wołowej
  • 2 łyżki octu ryżowego
  • 2-3 łyżeczki czarnego pieprzu w ziarnach
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki sosu ostrygowego
  • 1 łyżka sosu rybnego
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 pełne łyżeczki tapioki w proszku (skrobi z manioku)*
  • 250 ml letniej wody
  • 2 średnie białe cebule
  • ½ pęczka świeżej kolendry

* można zastąpić skrobią kukurydzianą lub mąką ziemniaczaną

 

Sposób przygotowania:

 

Polędwicę przekroić wzdłuż na pół, następnie w ok. ½ cm plastry. Każdy plaster rozbić tłuczkiem na płasko.

 

 

Przełożyć do miski, zalać ryżowym octem.

 

 

Pieprz rozgnieść w moździerzu, dodać do mięsa.

 

 

Dodać olej rzepakowy, sos ostrygowy i sos rybny. Wszystko zamieszać odstawić na 15-20 minut.

 

 

Kolendrę pokroić niezbyt drobno. Tapiokę (skrobię lub mąkę) rozmieszać w letniej wodzie. Czosnek drobno posiekać, cebulę pokroić w pióra. W woku, lub rondlu podsmażyć na oleju czosnek. Po chwili dodać mięso.

 

 

Wszystko smażyć na sporym ogniu ok. 7 minut, ciągle mieszając.

 

 

Po tym czasie dodać mieszaninę tapioki z wodą oraz cebulę.

 

 

Zmniejszyć temperaturę grzania, podgrzewać aż sos zgęstnieje (4-5 minut).

 

 

Wołowina w pieprzowym sosie powinna być podawana z ryżem (jaśminowym, basmati) oraz pokrojoną kolendrą.

 

Smacznego!

 

2 komentarze do “Wołowina w pieprzowym sosie”

  1. Wygląda pysznie! Zrobię w okresie Świątecznym dla mnie i Piotrka, czekam też na dania wegetariańskie kuchni wietnamskiej ?

    1. Magda, wegetariańskie dania też będą, muszę się tylko wybrać do Wólki Kosowskiej na wietnamskie zakupy 😉 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *