Ryba po grecku – potrawa, która z Grecją nie wiele ma wspólnego, ale jest bardzo popularna w Polsce.
Kiedyś, dawno temu, ryba po grecku pojawiła się na wigilijnym stole mojej mamy. Pojawiła się i już została. Od tamtego czasu zamieniłyśmy rybę mrożoną na świeżą, również próbowałyśmy z mamą różnych wariantów sosu pomidorowego. W pewnym momencie został osiągnięty ideał i taką wersję Wam przedstawiam.
Porcja na średniej wielkości półmisek
Składniki:
- 600-800 g filetów z białej ryby (np. dorsz)
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 białe cebule
- 4 marchewki
- 2 pietruszki
- 4 łyżki ketchupu
- 250 ml przecieru pomidorowego – passaty
- sól i pieprz do smaku
- olej rzepakowy
Sposób przygotowania:
Cebulę obrać i pokroić w półplasterki. Marchewkę i pietruszkę obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Duże filety z ryby pokroić na mniejsze części i oczyścić z ości. Każdy kawałek delikatnie przyprawić solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać ok. 2 łyżki oleju rzepakowego. Tuż przed smażeniem panierować filety w mące wysypanej na talerzu.
Smażyć rybę bez przykrycia, z dwóch stron, aż będzie delikatnie rumiana.
Osączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym i przełożyć na półmisek.
Na patelnię dodać 1-2 łyżki oleju i na tym smażyć cebulę, aż ta zmięknie i zrobi się rumiana.
Usmażoną cebulę przełożyć (najlepiej cedzakiem, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu) na rybę. Na patelnię znów dodać 1-2 łyżki oleju. Na tym smażyć marchewkę i pietruszkę przyprawione solą i pieprzem aż zrobią się miękkie.
Przełożyć na półmisek z rybą i cebulą.
Przecier wymieszać z ketchupem i polać nim zawartość półmiska. Odstawić na min. 2 godziny, żeby ryba przeszła smakiem warzyw.
Ryba po grecku smakuje równie dobrze na ciepło jak i na zimno.