Dorsz według Zbyszka

Dorsz według Zbyszka

Facebook
Twitter
INSTAGRAM
Pinterest
Follow by Email
Poziom trudności    

      Dorsz według Zbyszka to autorski przepis mojego dobrego kolegi. To rewelacyjne danie od razu przypadło mi do gustu, więc poprosiłam o przepis. Autor mi go przekazał, wraz z pozwoleniem na publikację na blogu. Wyjątkowy smak ryby nikogo nie pozostawia obojętnym. Moje wykonanie tej potrawy jeszcze nie jest tak doskonałe jak wykonanie Zbyszka, ale pracuję nad tym. Dorsz według Zbyszka ma wspaniały smak i będę go często robić.

 

Porcja dla 4 osób

 

Składniki:

 

Ryba:

  • 2 filety polędwicy z dorsza
  • 1 cytryna
  • 2 łyżki oleju z pestek winogron lub rzepakowego

 

Sos:

  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka wódki
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego

 

Warzywa:

  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm imbiru
  • 1 ostra papryczka
  • 1 marchewka
  • 2 łodygi selera naciowego

 

Dodatki:

  • 1 dymka
  • 2 łyżeczki migdałów w płatkach

 

Sposób przygotowania:

 

Filet ryby podzielić na porcje, włożyć do miski, posypać szczyptą soli i obłożyć plasterkami cytryny.

 

 

Wstawić do lodówki na 20 minut. Wszystkie składniki sosu zmieszać ze sobą.

 

 

Na suchej patelni uprażyć na rumiano płatki migdałowe – odstawić.

 

 

Dymkę pokroić ukośnie.

 

 

Marchewkę obrać, obraną oskrobać do rdzenia przy pomocy obieraczki do warzyw i podzielić na mniejsze kawałki, 2 łodygi selera naciowego pokroić cieniutko i ukośnie, odłożyć do miseczki.

 

Cebulę pokroić w plasterki, czosnek, imbir i ostrą papryczkę drobno posiekać. Cebulę, imbir, papryczkę i czosnek zeszklić na małej patelni, dodać marchewkę i seler, po chwili dolać ¾ sosu.

 

 

Wszystko dusić na małym ogniu pod przykryciem przez kilka minut. Na mocno rozgrzaną patelnię wlać olej włożyć kawałki ryby (skórą do dołu, jeśli ryba jest ze skórą). Smażyć 4-5 minut, przewrócić rybę na drugą stronę i smażyć jeszcze przez 2 minuty.

 

 

Dodać pozostały sos , wyłączyć. Jeśli ryba jest ze skórą trzeba ją obrócić tak żeby była skórą do dołu.

 

 

Na wierzchu ryby ułożyć usmażone warzywa.

 

 

Wszystko posypać uprażonymi płatkami migdałów i drobno pokrojoną dymką.

 

 

Dorsz wołający na pustelni powinien być podawany gorący, prosto z patelni. Do ryby podać ugotowany ryż basmati.

 

Smacznego!

2 komentarze do “Dorsz według Zbyszka”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *