Zupa z brukwi na gęsinie – kaszubska, regionalna zupa. Na Kujawach, skąd pochodzi moja mama i jej rodzina, brukiew jest kojarzona z ciężkimi, często biednymi czasami. Ludzie pochodzący z Kaszub mają dobre wspomnienia, a brukiew kojarzy im się z czasem spędzonym u babci. Wiem to od kolegi i pani z Warzywniaka, obydwoje pochodzą z Kaszub. Skąd takie różne zdania na temat jednego warzywa? Mam swoje podejrzenia. Kaszubskie dania z brukwi podawane były na bogato, z mięsem – najczęściej z gęsiną. Na Kujawach były to przeważnie dania jarskie (bez mięsa, które bardzo wzbogaca smak brukwi). Mama pamięta smak surowej brukwi, bo razem z rodzeństwem często jedli brukiew jak rzodkiewkę.
Porozmawiałam z panią z Warzywniaka (u niej kupiłam brukiew), podpytałam kolegę – i tak powstała zupa z brukwi na gęsinie. Zupa z brukwi jest gęsta, sycąca, rozgrzewająca i ma piękny kolor. Dla mnie bomba!
Porcja dla 6 osób
Składniki:
- 2 gęsie nogi
- 3 litry wody
- 3 marchewki
- 1 pietruszka
- ½ średniego selera
- 1 brukiew (ok. 1 kg)
- 6 średnich ziemniaków
- sól
- pieprz
- 3 łyżki majeranku
Sposób przygotowania:
W dużym garnku powoli zagotować wodę z gęsimi nogami, marchewką, pietruszką i selerem.
Dodać 1 łyżeczkę soli i gotować na wolnym ogniu przez 2 godziny.
W tym czasie obrać brukiew i pokroić na duże, kilkucentymetrowe kawałki.
Nogi i warzywa wyjąć z garnka, odstawić do przestudzenia.
Z powstałego rosołu można zlać chochelką nadmiar tłuszczu.
Do wywaru dodać brukiew.
Ostudzoną marchewkę, pietruszkę i selera pokroić w drobną kostkę.
Mięso gęsi oddzielić od kości i pokroić na mniejsze kawałki.
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Po około 45 minutach, gdy brukiew będzie już miękka, wyjąć ją na miskę.
Teraz do zupy dodać ziemniaki. Brukiew przecisnąć przez praskę do ziemniaków lub zmiksować.
Mięso z gęsich nóg podsmażyć na odrobinie oliwy z oliwek – powinno być trochę chrupiące.
Gdy ziemniaki w zupie będą miękkie, dodać pokrojone wcześniej warzywa, purée z brukwi.
Doprawić solą, pieprzem (sporo), dodać roztarty w dłoniach majeranek.
Zagotować, wyłączyć.
Rozlać zupę do misek, na wierzch ułożyć podsmażone mięso.
W moim warzywniaku to brukiew była jesienią 🙁
Oprócz mnie chyba nikt jej nie kupował. Gdy była taka jak na zdjęciach z tego przepisu, kosztowała 5zl za kilogram (drogo jak na pastewną roślinę!). Po dwóch tygodniach 2 zł… cały czas ta sama. Gdy kupowałem tą za dwa, to ją przed obraniem moczyłem.
Smakowicie to wygląda… jadę do tej Pani z warzywniaka!
Genialna zupa! Aczkolwiek, biorąc pod uwagę wkład pracy i efekt to śmiem ja nazwać daniem! Wygląda imponująco i wywołuje u mnie pragnienie jej zjedzenia. Nigdy nie jadłem niczego z brukwią, nie jadłem gęsiny i nie jadłem żadnego dania kuchni Kujawskiej. To trzy powody, dl a których powinienem sięgną po ten właśnie przepis 🙂 Dziękuję za inspirację i pozdrawiam!