Wołowe bitki należy przygotowywać z odpowiedniego mięsa, najlepsza jest łopatka, zrazowa górna i dolna oraz wołowina krzyżowa.
Lucyna Ćwierczakiewiczowa (autorka książek kucharskich z XIX wieku) nazywała je bitymi zrazami, w mojej rodzinie to były zawsze bitki. To klasyczne, polskie danie. Mnie bitki najbardziej smakują z kaszą gryczaną i zasmażanymi buraczkami. Świetnie się komponują również z kopytkami, kluskami śląskimi czy purée z ziemniaków z dodatkiem kilku małych i jędrnych kiszonych ogórków lub konserwową papryką.
Porcja dla 5 osób
Składniki:
- 500 g wołowiny (np. udziec, krzyżowa, zrazowa)
- 500 ml wody
- 2 marchewki
- 1 cebula
- 2 listki laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka ostrej papryki w proszku
- 2 ząbki czosnku
- 100 ml czerwonego wina
- sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
W garnku zagotować wodę z przyprawami, dodać obrane i pokrojone marchewki.
Mięso pokroić w poprzek włókien na cienkie plastry.
Rozbić plastry tłuczkiem do mięsa.
Wszystkie kawałki obsmażyć na odrobinie oleju rzepakowego i przełożyć do garnka.
Na patelni po mięsie podsmażyć posiekany czosnek i pokrojoną w półplasterki cebulę i również przełożyć do garnka.
Zdeglasować patelnię winem.
Przykryć garnek pokrywką, zmniejszyć temperaturę i gotować ok. 2 – 2½ godziny. Gdy mięso będzie miękkie, wyjąć je na chwilę na talerz, a pozostały sos zmiksować blenderem na gładko – sos zgęstnieje.
Mięso z powrotem dodać do sosu, doprawić do smaku solą i pieprzem. Wołowe bitki podawać na gorąco.