Stek po azjatycku to ulubione danie moje i moich bliskich. Jak to się czasem zdarza, potrawa powstała po prostu z tego co miałam akurat w lodówce. Moje danie jest dość ostre z uwagi na przyprawę do steków. Można też użyć nieostrej przyprawy do mięsa i dodać papryczkę chili do warzyw.
Pak choy (kapusta właściwa chińska) od kilku lat z powodzeniem uprawiam na działce. Kapusta ta zawiera spore ilości błonnika pokarmowego, jest także cennym źródłem żelaza oraz witamin – A, B, C i K. Pak choi może być wykorzystywana w sałatkach, zupach, daniach orientalnych oraz jako dodatek do mięs, ryb i owoców morza. Pyszna jest na surowo, gotowana i smażona, W Azji najczęściej kapusta pak choy jest jedynie lekko podgotowana na parze lub delikatnie podsmażona.
Porcja dla 4 osób
Składniki:
- 4 steki z rostbefu (grubości około 2 cm)
- przyprawa do steków – jaką najbardziej lubicie (u mnie mieszanka 6 papryk – prezent od koleżanki)
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 cm kawałek świeżego kłącza imbiru
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 5-8 zielonych szparagów
- 2 kapusty pak choy (do zastąpienia przez sałatę rzymską)
- 2 garście kiełków fasoli mung
- 3 łyżeczki sosu rybnego (można zastąpić sosem sojowym)
- 2 łyżeczki octu ryżowego lub winnego
- słodki sos chili
- ryż jaśminowy lub basmati
Sposób przygotowania:
Steki przyprawić i odstawić, muszą osiągnąć temperaturę pokojową.
Ugotować ryż. Czosnek i imbir obrać, posiekać. Ze szparagów odłamać dolne, twarde końcówki (wyrzucić), resztę pokroić na dwucentymetrowe kawałki.
Kapusty pak choy pokroić na mniejsze kawałki.
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić czosnek i imbir. Po chwili dodać szparagi, smażyć na średnim ogniu ok. 5 minut. Dodać kapustę pak choy.
Gdy kapusta zacznie wiotczeć dodać kiełki, sos rybny i ocet. Smażyć 1 minutę, wyłączyć.
Steki smażyć na bardzo gorącej patelni, każdy po 1½ minuty z obu stron.
Odstawić na kolejne 3 minuty do odpoczęcia. Każdy stek pokroić w średniej grubości plastry.
Na talerzu układać warstwami: ryż, warzywa i stek na wierzch. Całość polać gęstym słodkim sosem chili i gotowe.