Kacza zupa z pulpetami – zupa ze świątecznych pozostałości. Na święta upiekłam klasycznie przyprawioną (czosnek, majeranek) kaczkę z jabłkami. Była wspaniała i zjedliśmy ją z apetytem. Został tylko korpus – czyli kości z odrobiną mięsa i jakieś skórki. Żal wyrzucać. Ugotowałam to wszystko z myślą o kaczym rosołku, ale wywar był mętny i niekoniecznie pasował na rosół. Trochę pokombinowałam i wyszła fajna kacza zupa z pulpetami – bardzo mięciutkimi i ze smacznymi kluseczkami.
Porcja dla 5 osób
Składniki:
Rosół:
- 1 korpus z pieczonej kaczki
- 2 l wody
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- ⅓ selera
- ½ pora
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 liść laurowy
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 10 ziaren czarnego pieprzu
- 2 pikantne papryczki peperoncino
- sól
Pulpety:
- 400 gram udźca z indyka bez skóry i kości
- ½ suchej bułki kajzerki lub kawałek suchej bagietki
- 1 jajko
- 1 mała cebula
- 1 łyżeczka słodkiej suszonej papryki
- ½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki pieprzu
Kluseczki:
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 100 ml wody
Sposób przygotowania:
Do szerokiego garnka włożyć korpus z pieczonej kaczki.
Zalać korpus wodą, dodać jarzyny, przyprawy i 1 łyżeczkę soli.
Całość zagotować, zmniejszyć ogień i gotować tak przez ok. 2 godziny.
W tym czasie przygotować mięso na pulpeciki. Suchą bułkę namoczyć w wodzie, gdy cała zmięknie, odcisnąć w ręce nadmiar wody. Zmielić udziec indyczy, namoczoną bułkę i cebulę.
Dodać jajko, przyprawy i wszystko wymieszać. Przelać rosół przez sito (odłowiłam marchewkę i wrzuciłam do odcedzonego rosołu). Czysty rosół z marchewką doprowadzić do wrzenia, jak trzeba dosolić do smaku. Z mielonego mięsa zrobić małe kulki i wrzucić je do rosołu.
Przygotować ciasto na kluski. W misce wymieszać mąkę, wodę i oliwę.
Wyjąć ciasto na blat lub stolnicę i porządnie ugnieść.
Pokroić na kawałki, turlać wałeczki, spłaszczyć nożem i pokroić na kawałki.
Wrzucić wszystkie do zupy i gotować przez 10 minut.
Podawać od razu, gorącą.
Smacznego!
Świetny pomysł na wykorzystanie poświątecznych resztek. Pozdrawiam 🙂
Pozdrawiam 🙂