Domowa sriracha – ten pikantny sos przygotowałam z wychodowanych na działce ostrych papryczek jalapeño. Miałam ich w tym roku naprawę dużo – część ususzyłam, część zamarynowałam, a resztę sfermentowałam żeby przygotować pyszną, ostrą srirachę. Pierwszy raz zrobiłam ten sos dwa lata temu z papryki koral, którą również uprawiałam na działce. W tym roku zrobiłam podwójną porcję.
Na blogu znajdziecie przepis na słodki sos chili.
Porcja na 1 litr i 450 ml sosu
Składniki:
- 1 kg ostrych papryczek
- 10 ząbków (45g) czosnku
- 0,5 l przegotowanej, ostudzonej wody
- 1 łyżka (ok. 35g) niejodowanej soli
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki cukru
- 250 ml octu jabłkowego lub innego owocowego
Sposób przygotowania:
Papryki oczyścić z ogonków, czosnek obrać.
Wszystko rozdrobnić w blenderze lub zmielić w maszynce do mielenia.
Sól rozpuścić w wodzie, wymieszać z rozdrobnionymi papryczkami w szklanym słoju.
Odstawić do fermentacji na co najmniej 1 tydzień w ciemne miejsce w temperaturze pokojowej, ale lepiej fermentować go przez 1 miesiąc lub nawet 2. Od czasu do czasu odkręcić pokrywkę w celu pozbycia się nadmiaru gazów. Po czasie fermentacji zawartość słoja przełożyć do garnka, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, cukier i ocet, zagotować. Zmniejszyć temperaturę i gotować bez pokrywki przez 10 minut.
Lekko przestudzić. Zblendować w blenderze, przecedzić przez sito, żeby sos był naprawdę gładki.
Przelać do szklanych butelek. Fermentowana, domowa sriracha w dobrych warunkach (w lodówce lub innym chłodnym pomieszczeniu) może stać naprawdę długo, co najmniej rok.
Lubię ten sos, ale nigdy go nie robiłam w warunkach domowych.
Sos nie jest trudny do przygotowania, ale potrzebuje sporo czasu. Jeśli masz dostęp do większej ilości ostrych papryk, to warto przygotować domową srirachę. Pozdrawiam serdecznie.