Nalewka z jarzębiny – nalewka dla prawdziwych koneserów. Jarzębina to powszechna nazwa jarząbu pospolitego. Drzewo osiąga nawet do 15 metrów, charakteryzuje się pierzastymi liśćmi, o ciemnozielonej barwie na wierzchu oraz szarozielonej od spodu. Kwitnie w maju i czerwcu, a owocuje od września do listopada, ale czerwonopomarańczone owoce potrafią utrzymać się i przez całą zimę. Surowe owoce są niejadalne, nie tylko z powodu gorzkiego smaku, ale również zawartości trującego składnika (kwas parasorbinowy). Żeby móc jarzębinę przerabiać na soki, dżemy czy nalewki należy owoce przemrozić, zblanszować lub przesuszyć, wtedy stracą trujące właściwości i gorzki smak. W jarzębinie znajduje się wiele cennych substancji. Jarzębina jest pomocna przy chorobach nerek, wątroby oraz pęcherzyka żółciowego. Ma także dodatni wpływ na pracę serca, uszczelnia naczynia krwionośne. Zalecana jest przy nadciśnieniu, cukrzycy i miażdżycy tętnic. Poza tym, ma właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i moczopędne. Suszona jarzębina zachowuje swe wartości odżywcze.
Gdzieś mi wcięło zdjęcia z czasu nastawiania nalewki 🙂
Składniki:
- ½ kg suszonych owoców jarzębiny
- 100 g cukru
- 1,5 litra wódki 40%
- 500 ml spirytusu 96%
- 300 g cukru
Sposób przygotowania:
W słoju umieścić owoce jarzębiny, dosypać cukier. Wszystko zalać wódką i spirytusem i odstawić na 6 tygodni. Po tym czasie zlać nalew do słoika, zakręcić. Odcedzone owoce jarzębiny zasypać 300 g cukru i odstawić na kolejne 2 tygodnie. Powstały syrop zlać i zmieszać nalewem. Przelać do butelek i odstawić jeszcze na 1 tydzień. Teraz nalewka z jarzębiny jest gotowa do spożycia.
Smacznego!
Zrobiłam, zlałam, niestety ma gorzki posmak.
Dlaczego?
Co zrobić, aby była lepsza?
Witaj Aldono,
Nalewka z jarzębiny ma specyficzny, wytrawny (pomimo dodanego cukru) smak. Po wielu latach od jej przygotowania wiem, że nie wszyscy lubią ją w tym stężeniu smakowym. Zrobiłam jej lżejszą wersję i wtedy cieszyła się większą popularnością wśród moich gości. Ja w stężeniu z przepisu traktuję ją jako lekarstwo, mój mąż woli wersję smakową light. W wersji smakowej light, 1 półlitrową butelkę nalewki z przepisu mieszam z dodatkowym 1 litrem wódki.
Pozdrawiam serdecznie.
Aldono, jarzębiny jest wiele gatunków. Ty użyłaś tego niewłaściwego. Jedne gatunki są bardziej gorzkie inne goryczy prawie nie mają (te się stosuje na przetwory). Szukaj drzewa jarzębiny, które (jeśli dobrze pamiętam) ząbki na liściach ma od połowy liścia. Jak będzie dojrzała to rozgryźć jedną kulkę i spróbuj – po kilku próbach na bank zobaczysz różnicę.
Hmm, były to kupione, suszone owoce, więc nie wiem jaki gatunek … Na pewno jest oryginalna w smaku w porównaniu z pozostałymi nalewkami 🙂