Fasolka po bretońsku

Fasolka po bretońsku

Facebook
Twitter
INSTAGRAM
Pinterest
Follow by Email
Poziom trudności    
      Fasolka po bretońsku to pyszne, sycące i rozgrzewające danie, rodem z PRL. Fasolkę po bretońsku warto jeść, bo w ogóle warto jeść fasolę – pod każdą postacią. Na świecie uprawia się około 400 gatunków fasoli. Pomimo, że gatunki różnią się między sobą wielkością i kolorem, wszystkie są bogate w wartości odżywcze i witaminy. Fasola zawiera bardzo dużo białka i jest polecana w diecie wegetariańskiej i wegańskiej. Fasola biała dostarcza organizmowi dużo błonnika i witamin z grupy B, witaminę A i PP oraz lecytynę, która korzystnie wpływa na pamięć i koncentrację. Jest też dobrym źródłem składników mineralnych, przede wszystkim żelaza i magnezu. Suszona fasola jest kaloryczna, ale kwasy tłuszczowe w niej zawarte wspomagają wchłanianie witamin, obniżają również poziom złego cholesterolu.

Świeża fasola jest mniej kaloryczna i dodatkowo zawiera witaminę A i C. Młodej, świeżej fasoli, przed gotowaniem nie trzeba moczyć. Gotowana, suszona fasola jest dość ciężkostrawna, zwłaszcza jej łupina. Można to zmienić poprzez kilkukrotną zmianę wody podczas moczenia, oraz gotowanie w świeżej wodzie. Co prawda przez wielokrotną zmianę wody wypłukujemy spore ilości składników mineralnych i witaminy B, ale coś za coś. Można też odciążyć fasolę przez gotowanie jej z dodatkiem kopru lub kminku. Jeśli nie macie problemów żołądkowo-jelitowych warto ugotować fasolę w wodzie w której ją moczyliśmy. Do przygotowania fasolki po bretońsku można użyć fasoli białej dowolnej wielkości. Ja najczęściej przygotowuję fasolkę po bretońsku z fasoli Piękny Jaś lub drobnej, ale zawsze białej fasoli. Jako wędlinę można wykorzystać różne końcówki, które zostają nam w lodówce, ale kiełbasa jest obowiązkowa i powinno jej być sporo w daniu. Fasolka po bretońsku to bardzo sycąca potrawa.

 

Porcja na kilka dni jedzenia (fasolkę można także zamrozić lub zapasteryzować w słoikach)

 

Składniki:

 

  • 500 g suchej, białej fasoli
  • 400 – 500 g wędzonej wędliny t.j. boczek, kiełbasa, żeberka wędzone bez kości
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 3 duże cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 10 ziaren ziela angielskiego
  • 3 liście laurowe
  • 2 łyżki majeranku
  • 1½ litra całych pomidorów ze słoika lub przecieru pomidorowego
  • 2 płaskie łyżeczki soli

 

Sposób przygotowania:

 

Fasolę zalać dużą ilością wody (tak, żeby wody było 2x więcej niż fasoli) i moczyć przez noc (ok. 12 godzin). 

 

 

Po tym czasie gotować fasolę przez 1½ godziny na wolnym ogniu (w tej samej lub świeżej wodzie), odcedzić.

 

 

Boczek, żeberka pokroić w kostkę, kiełbasę w ćwierćplasterki.

 

 

Cebule obrać, pokroić w dość grube ćwierć plasterki. Czosnek obrać, drobno posiekać.  W garnku na oleju zrumienić cebule i czosnek.

 

 

Dodać pokrojoną wędlinę, chwilę przesmażyć.

 

 

Wszystko zalać przeciśniętymi między palcami pomidorami lub przecierem pomidorowym.

 

 

Dodać ziele angielskie i liście laurowe (luzem lub w koszyczku). Gotować na małym ogniu przez 1½ godziny. Przyprawić solą i pieprzem, dodać majeranek.

 

 

Na koniec dodać ugotowaną i odcedzoną fasolę, gotować jeszcze ok. 15 minut bez pokrywki.

 

 

Fasolka po bretońsku – to danie należy podawać gorące z dodatkiem dobrego pieczywa.

 

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *