Kotleciki rybne w zalewie octowej

Kotleciki rybne w zalewie octowej

Facebook
Twitter
INSTAGRAM
Pinterest
Follow by Email
Poziom trudności    
      Kotleciki rybne w zalewie octowej zawsze przygotowuję w okresie świąt Bożego Narodzenia. Ryba z octem bardzo pasują do siebie. To danie ma wspaniały, delikatny, a jednak wyraźny smak. Kotleciki od wielu lat wchodzą w skład wigilijnej wieczerzy. Domownicy nazywają je kulkami w occie.
Lubicie rybę w occie? Polecam Wam przepis na sandacza w occie.

Porcja na ok. 55 – 60 kotlecików (jeden słoik poj. 900 ml i jeden słoik poj. 540 ml)

 

Składniki:

 

Kotlety:

  • 1 kg świeżego dorsza (filety)
  • 1 duża cebula
  • 2 małe jajka
  • 1 sucha kajzerka
  • ½ łyżeczki pieprzu
  • 1 pełna łyżeczka soli
  • 2-3 łyżki bułki tartej
  • olej rzepakowy

 

Zalewa:

  • 500 ml wody
  • 200 ml octu 10%
  • 75 g cukru
  • 1 mała cebula
  • 2 listki laurowe
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 10 ziarenek pieprzu
  • ¼ łyżeczki soli

 

Sposób przygotowania:

 

Bułkę namoczyć w wodzie i gdy cała zmięknie odcisnąć nadmiar wody. Z ryby usunąć wszelkie ości.

 

 

Rybę, cebulę i bułkę zmielić.

 

 

Dodać jajka oraz sól i pieprz.

 

 

Dobrze wymieszać. Jeśli okaże się że powstała masa jest zbyt mokra, dodać 2-3 łyżki suchej, tartej bułki.

 

 

Na oleju usmażyć małe kotleciki.

 

 

Cebulę pokroić w plastry.

 

 

W rondelku umieścić wodę i ocet, cukier, ziele angielskie, listek laurowy, ziarenka pieprzu i sól.

 

 

Całość podgrzewać, mieszając, aż do rozpuszczenia cukru.  Zalewę doprowadzić do wrzenia, wyłączyć. Kotleciki rybne przełożyć do słoików, zalać gorącym płynem, razem z cebulą i przyprawami.

 

 

Gdy słoiki ostygną wstawić do lodówki i marynować przez 2-3 dni. Dopiero po tym czasie kotleciki nadają się do jedzenia.

Smacznego!

 

2 komentarze do “Kotleciki rybne w zalewie octowej”

  1. Bardzo dobry przepis ale Ja kotleciki panieruje w mace kukurydzianej i zalewam zalewa ale zimna

    1. To ciekawe rozwiązanie, ale jeśli chodzi o mąkę kukurydzianą to mówisz o żółtej mące, czy białej skrobi?
      Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *