Dorsz w orzechowej panierce przełamuje wszelkie stereotypy na temat ryb. Kiedy byłam dzieckiem niespecjalnie lubiłam dania rybne. Nie wiem czym to było spowodowane – może brakiem pomysłów. Z dzieciństwa pamiętam jedynie rybę smażoną, w galarecie, po grecku i śledzie na dwa sposoby – w oleju i rolmopsy. Ryby smażone smakowały podobnie, nie czułam różnicy między gatunkami. W tamtym czasie nie było w sprzedaży filetów ( a może były, tylko nie pamiętam). W dzieciństwie ryby kojarzyły się z masą ości i raczej nieciekawym smakiem.
Teraz z rybami jestem na TY. Smażę, piekę, marynuję. Moje ulubione gatunki to: dorsz, halibut, śledź, makrela, sandacz i pstrąg. Moje dzieci bardzo chętnie jedzą przyrządzane przeze mnie ryby. Ważne, żeby było inaczej, ciekawiej, żeby potrawa miała coś wyjątkowego. Dzisiaj proponuję dorsza o cytrynowej nucie i w aromatycznej panierce z orzechów.
Porcja dla 4 osób
Składniki:
- 500 g filetów z dorsza (najlepiej polędwiczki)
- skórka z ½ marynowanej cytryny (można zastąpić startą skórką z cytryny)
- 100 g orzechów
- 1 jajko
- 2 łyżki mleka
- sól
- pieprz
- olej do smażenia (najlepiej rzepakowy)
Sposób przygotowania:
Skórkę z połowy marynowanej cytryny drobno posiekać.
Dorsza pokroić na mniejsze części – plastry lub większe kawałki.
Wszystkie przyprawić siekaną skórką z cytryny, solą i pieprzem.
Orzechy zmielić drobno i wysypać do głębokiego talerza (do tej pory korzystałam z orzechów macadamia i migdałów).
Do drugiego talerza wbić jajko, dodać mleko, wszystko zmieszać widelcem. Rybę maczać w jajku, potem panierować w orzechach. Smażyć na oleju rzepakowym przez 3 minuty z jednej strony i 2 minuty z drugiej.
Dorsz w orzechowej panierce powinien być podawać z gotowanymi ziemniakami lub ziemniaczanym purée. Do tego najlepiej pasuje surówka z kapusty kiszonej lub sałatka szwedzka.
Smacznego!
Świetne połączenie. Taka ryba na pewno jest bardzo smaczna. Pozdrawiam 🙂
To prawda, ryba jest bardzo smaczna i bardzo soczysta. Pozdrawiam 😀