Nalewka z czerwonej porzeczki to nalewka wzmacniająca – zarówno dla wyczerpanych fizycznie, jak i psychicznie. Reguluje proces trawienia, działa wykrztuśnie oraz przeciwzapalnie (jest najlepsza na gardło). Czerwone porzeczki zawierają mniej witamin i minerałów niż czarne, stosuje się przy chorobach układu krążenia, dolegliwościach jelitowych i do wzmocnienia układu odpornościowego. W owocach znajdziemy witaminy C, A, B1, B2, B6, E, oraz błonnik, beta-karoten, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, miedź i mangan. Dzięki dużej zwartości pektyn, porzeczki obniżają stężenie cholesterolu we krwi a także regulują poziom cukru. Pektyny działają korzystnie na mikroflorę jelitową, poprawiają perystaltykę jelit, czyli regulują przemianę materii. Czerwone porzeczki ze wszytkich porzeczek mają najwięcej pektyn, dlatego są zalecane przy niestrawności, przewlekłych schorzeniach wątroby czy zgadze.
Przepisy na inne nalewki znajdziecie na stronie.
Składniki:
- ½ kg porzeczek
- 0,7 l spirytusu
- ½ kg cukru
Sposób przygotowania:
Owoce porzeczki umyć i oberwać z szypułek. Przełożyć do słoja, zalać spirytusem i odstawić w ciepłe nasłonecznione miejsce na 4 tygodnie.
Po tym czasie zlać nalew, a owoce zasypać cukrem i odstawić na kolejne 2 tygodnie (w tym czasie codziennie zamieszać zawartość słoja). Powstały syrop przefiltrować i zmieszać z alkoholowym nalewem. Przelać gotową nalewkę do butelek i odstawić w ciemne miejsce na 5-6 miesięcy. Po tym czasie nalewka z czerwonej porzeczki jest gotowa do spożycia.
Świetna.
Uwielbiam takie owocowe nalewki, pycha 🙂
Jeszcze nie robiłem nalewki na czerwonej porzeczce, ale co sezon nastawiam smorodinówkę na czarnej. Jest bardzo przyjemna w smaku i wyrazista, a jak dodatkowo wzmocnimy ją listkówką na młodych liściach porzeczki, staje się bezkonkurencyjna. Ale wersja na porzeczce czerwonej też jest warta uwagi, choćby ze względu na piękny, głęboki kolor. Pozdrawiam!
Super, nalewki, oczywiście w umiarkowanej ilości, to świetna sprawa. Ich smak jest cudny 😛
Ja dodaję malin [ ok 1 litra na 7 l porzeczki] zamiast cukru. Jest bardzo magnetyczna – trudno się od niej oderwać.
pisze pod nalewkami, bo odkąd zaczęłam robić nalewki nurtuje mnie czy by jakoś nie wykorzystać pozostałości po nalewkach i dziś ponownie próba okazała się celna! kubki smakowe zwariowały :)!
Koktajl ponalewkowo-porzeczkowy:
pozostalosci po nalewce przepościć przez sokowirówkę,
3 kostki pokruszonego lodu wrzucamy do kieliszka dodajemy sok odciśnięty w sokowirówce, dodajemy odrobinę wody (wg własnego uznania gęstości), dodajemy pol loda na patyku w czekoladzie (wcześniej delikatnie połamanego), rurkę i czereśnię z nalewki czereśniówki 🙂
Często wykorzystuję owoce z nalewek w ten sposób: przepuszczam je przez wolnoobrotową wyciskarkę, a potem polewam nimi lody, panna cotte, sernik, brownie, itp.