Zupa szczawiowa może być przyrządzana zarówno ze świeżego szczawiu jak i konserwowego. Szczaw to popularna, dziko rosnąca na łąkach, blisko wody lub uprawiana w ogrodach roślina z rodziny rdestowatych. Szczaw to bogate źródło beta-karotenu, kwasu foliowego, witamin C, E oraz z grupy B, a także magnezu, krzemu, żelaza i błonnika pokarmowego. Zawiera sporo kwasu szczawiowego, ze względu na jego zawartość nie należy ani zbyt często, ani zbyt dużo spożywać szczawiu.
Porcja dla 4-5 osób
Składniki:
- 2 litry wody
- 400 g pręgi wołowej
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- ½ niedużego pora
- 1 liść laurowy
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 12 ziaren pieprzu
- sól i pieprz do smaku
- 1 gruby pęczek szczawiu (ok. 300 g)
- 3 łyżki śmietany 22%
- 4 ziemniaki
- 4-5 jajek ugotowanych na twardo
Sposób przygotowania:
Do garnka wlać wodę, włożyć mięso, obrane i pokrojone w półplasterki marchewki. Dodać obraną pietruszkę, pora i przyprawy (najlepiej zamknięte w koszyczku, wtedy nie ma problemu z wyłowieniem), przyprawić solą i pieprzem.
Wszystko gotować ok. 1½ godziny na wolnym ogniu.
Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki (ziemniaki można ugotować osobno, ja często tak robię, bo lubię smak świeżo ugotowanych ziemniaków w zupie). Szczaw umyć, odciąć twarde łodygi, liście pokroić na spore kawałki.
Gdy ziemniaki są miękkie dodać szczaw, gotować jeszcze przez 5 minut.
Śmietanę zmieszać w słoiku z kilkoma łyżkami zupy, całość wlać z powrotem do garnka, doprawić do smaku.
Zupa szczawiowa powinna być podawana gorąca z pokrojonym na połówki jajkiem na twardo.
Wygląda na łatwe, a zapewne i tak mi nie wyjdzie. Postaram się przetestować.