Wczoraj wybrałam się po raz pierwszy na event Food Blogger Fest IV. Była to konferencja dla dla blogerów i pasjonatów kulinarnych. Od pewnego czasu zaliczam się do jednych i drugich. To była moja pierwsza impreza tego rodzaju i troszkę się denerwowałam. Nie potrzebnie, bo organizatorzy zadbali o każdego, i choć byłam tam sama nie czułam się samotna. Impreza trwała ponad sześć godzin, ale nie nudziłam się. Zaproszeni, znani w świecie gotowania goście (bloggerzy, restauratorzy, kucharze) opowiadali o swoich doświadczeniach, sukcesach i problemach. Ich historie i rady były naprawdę interesujące.
Organizatorzy i sponsorzy zadbali także o inne atrakcje. Był Wedel, który przygotował dla wszystkich uczestników słodki poczęstunek (pyszne praliny i cudownie lekkie Ptasie Mleczko Ice).
Państwo Profus, którzy od lat pracują w wedlowskiej Pracowni Rarytasów, udzielali kulinarnych porad, a pozostali pracownicy dekorowali (dla każdego uczestnika indywidualnie) olbrzymie tabliczki czekolady.
Można było samemu udekorować czekoladową łyżkę.
Nespresso zadbało, żeby nie zabrakło pysznej kawy na mnóstwo sposobów. Był wspaniały bar sałatkowy, muffiny, croissanty, a na lunch pyszne burgery od Meet Meat. Podobno były też fantastyczne warsztaty 🙁 Niestety nie udało mi się na nie załapać. Do reszty nie mogę się przyczepić, było naprawdę fajnie. Na następny Food Blogger Fest też się wybiorę. Może nawet dostanę się na te nieosiągalne warsztaty 🙂
Wszystkim życzę miłego Dnia Dziecka!