Tiramisu – najbardziej znany włoski deser. Najpopularniejsza kuchnia na świecie – kuchnia włoska słynie z prostoty. Mało składników, łatwe wykonanie i rozkosz jedzenia – to jej atuty. Deser można rozbudowywać, dodając świeże, miękkie owoce (truskawki, maliny, poziomki, jagody). Klasyczna wersja zachwyci każdego smakosza, nie tylko włoskiej kuchni. Jedząc ten cudowny deser można się poczuć jak w niebie!
Na stronie znajdziecie także przepis na sezonowe tiramisu z czarną porzeczką, rabarbarowe tiramisu z malinojeżynami oraz strawberrisu czyli truskawkowe tiramisu.
Porcja na formę o wymiarach 25 x 25 cm (u mnie podwójna porcja)
Składniki:
- ½ kg serka mascarpone
- 5 żółtek
- 60 g cukru pudru
- ½ litra mocnej kawy bez fusów
- 2 kieliszki syropu amaretto (lub whisky, burbonu, koniaku – w wersji dla dorosłych)
- 200 g podłużnych biszkoptów
- 15 g gorzkiej czekolady
Sposób przygotowania:
Przygotować mocną kawę, ostudzić, dolać amaretto lub alkohol. Żółtka utrzeć z cukrem na białą puszystą masę.
Dalej mieszać delikatnie, powoli, dodając po łyżce serka mascarpone, aż powstanie gładka masa.
Biszkopty moczyć w kawie i wykładać na dno naczynia.
Gdy całe dno będzie przykryte, wyłożyć połowę masy serowej.
Na to zetrzeć gorzką czekoladę, aż pokryje całą powierzchnie. Następnie powtórzyć wszystkie czynności.
Na drugą warstwę znów zetrzeć gorzką czekoladę.
Gotowy deser schować do lodówki na około 2 godziny. Tiramisu podawać zimne prosto z lodówki.
Ukochane ciasto mojego męża 🙂
Tiramisu mmmmmniam !
pozdrawiam serdecznie,
Kaśka
————
zapraszam do siebie 🙂
http://tradycyjnakuchnia.blogspot.com/
Uwielbiam!
Pyszne jest.
Uwielbiam tiramisu za ten kremowy, rozpływający się w ustach smak <3
Nie wiem dlaczego, ale moja masa wyszła bardzo płynna 🙁
Urszulo,
To smutne ? Ważnym elementem w przygotowywaniu kremu do tiramisu jest utarcie żółtek z cukrem pudrem na dość sztywną i puszystą masę. Następnym krokiem jest wmieszanie do masy małymi porcjami serka mascarpone. Może zbyt mocno potraktowałaś mieszanie masy z serkiem mascarpone.
Pozdrawiam
Jagodzianka
Też tak pomyślałam, cóż następnym razem zrobię to staranniej, ale ponoć w smaku jest ok :). Dziękuję za podpowiedź 🙂