Domowa wędlina z szynkowaru – nie ma jak domowe żarcie! Bez konserwantów, sztucznych barwników, polepszaczy smaku. Samo dobro – mięso, przyprawy – genialny smak. Wędliny, które nie zawierają kolosalnych ilości konserwantów i innych paskudztw kosztują majątek (w Warszawie, na bazarku cena powyżej 30 zł/kg).
Dzisiejsze wędliny zawierają tak dziwne składniki, aż trudno spamiętać ich nazwy. Niektóre z nich nie są wędzone, tylko spryskiwane lub moczone w koncentracie dymu wędzarniczego – skład: sól, wzmacniacz smaku E621, mąka sojowa jako nośnik, aromat, stabilizator E420). Mają sztucznie polepszany smak – najczęściej glutaminianem sodu (E621). Konserwowane są np. azotynem sodu (E250), dzięki któremu szynka ma apetyczny różowy kolor. Żeby szynki, boczku, kiełbasy czy innej wędliny było więcej nastrzykuje się je solanką i substancjami żelującymi t.j. fosforanami (E450, E452), karagenami (E407) oraz gumami roślinnymi (arabska – E414, guar – E412, ksantanowa – E415, karobowa inaczej zwana mączką chleba świętojańskiego – E410). Trzeba czytać etykiety, żeby wiedzieć jakie są składniki wędliny, z jakiej ilości i jakiej jakości mięsa jest wytworzona. Czy zawiera MOM (mięso oddzielone mechanicznie), skrobię ziemniaczaną, białko sojowe, kaszę manną? Czy jest barwiona kwasem karminowym E120 – czerwonym barwnikiem uzyskanym ze zmielonych owadów, który konserwuje mięso i nadaje mu czerwony kolor? Odpowiedzią na kupne wędliny złej jakości jest domowa wędlina z szynkowaru – wtedy zawsze wiesz co jesz.
Dobrej jakości produkty są dość drogie, ale lepiej zjeść mniej, niż byle jak. A najlepiej zrobić wędlinę samemu 🙂
Muszę Was jednak ostrzec, że domowa wędlina również zawiera odrobinę składnika “E” – sól peklowa to sól morska 99,5%, azotyn sodu E250 0,5%-0,6%, antyzbrylacz E536 – nie więcej niż 10 mg/kg.
Świetny artykuł o peklowaniu znalazłam na stronie www.kukurykuuu.pl Mirosława Pytko.
Szynkowar to naczynie wykonane ze stali nierdzewnej lub plastiku odpornego na wysokie temperatury, służące do formowania wędlin w domowych warunkach. Może być okrągły lub kwadratowy w przekroju.
Więcej przepisów na domowe wędliny znajdziecie tutaj.
Porcja na szynkowar o pojemności ok. 1,5 kg
Składniki:
- 1 kg piersi z indyka
- ½ kg udźca z indyka bez skóry i kości
- 100 g orzechów pistacjowych bez łupinek
- 27 g soli peklowej
- ½ łyżeczki mielonego białego pieprzu
- ½ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 75 ml wody
Sposób przygotowania:
Mięso oczyścić z błon. Udziec zmielić na maszynce z sitkiem do mielenia maku, lub 2 razy zwykłym.
Pierś pokroić w grubą kostkę i każdy kawałek rozklepać lekko tłuczkiem lub wszystkie kawałki lekko posiekać w malakserze.
Zmielony udziec, poszarpane lub rozklepane mięso z piersi zmieszać w misce. Dodać orzechy, sól peklową, pieprz, gałkę i wodę i wszystko porządnie wyrobić.
W torebkę foliową odpowiedniej wielkości włożyć mięsną masę (uważając żeby nie zamknąć wewnątrz mięsa powietrza) i zawiązać.
Ułożyć torebkę w szynkowarze, porządnie go zamknąć i schować do lodówki na 24 godziny.
Parzyć w odpowiedniej wielkości garnku (szynkowar musi być zanurzony w wodzie) przez 1 godzinę i 20 minut, stale utrzymując temperaturę 80°C.
Ostudzić, schować do lodówki na ok. 4 godziny. Dopiero teraz można wędlinę wyjąć z szynkowaru.
Domowa wędlina z szynkowaru utrzymuje świeżość ok. 2 tygodnie.
Smacznego!