Dyniowe kopytka (gnocchi di zucca) to typowe, włoskie, jesienne danie. Dynia powoduje, że kopytka są delikatne, lekko słodkawe, ciekawe w smaku. Wiecie że dynia jest niskokaloryczna – 100g miąższu dyni zawiera tylko 32 kcal, a przy tym zawiera mnóstwo odżywczych składników. Dynia zawiera porównywalne do marchewki ilości betakarotenu, i na dodatek nie kumuluje pozostałości nawozów sztucznych czy metali ciężkich. Dzięki zawartości betakarotenu dynia jest warzywem idealnym na jesienno-zimowy czas. Dynia zawiera sporo witamin (witamina C, witamina PP, witaminy z grupy B) i składników mineralnych (wapń, żelazo, potas, magnez czy fosfor i miedź), a dzięki zawartym pektynom wspiera nasz układ trawienny. Ważnym atutem dyni jest także prawie całkowity brak reakcji alergicznych. Przygotowanie dyniowych kopytek jest łatwe i przyjemne.
Porcja dla 3-4 osób
Składniki:
- 600 g purée z dyni (przygotowanego z całej, świeżej dyni ważącej ok. 1200 g)
- 300 g mąki pszennej
- 1 jajko
- sól do smaku
- 80 g masła
- kilka listków szałwii
- drobno starty parmezan
Sposób przygotowania:
Do wcześniej przygotowanego purée dodać mąkę, jajko i sól.
Zamieszać łyżką, przełożyć na blat (stolnicę) i zagnieść ręką, aż powstanie gładkie, zwarte ciasto. Z ciasta odkrawać kawałki, z każdego uturlać dość cienki wałek, wałki pociąć na małe 1½ centymetrowe kluski.
Dla urody, można kluski „przeciągnąć” po specjalnej deseczce do gnocchi (widziałam w sklepie plastikową deseczkę firmy Tescoma, w sklepach internetowych można kupić deseczkę drewnianą lub plastikową, ja swoją przywiozłam z Florencji) lub na widelcu.
Na patelni rozpuścić masło, dodać poszarpane (lub całe) listki szałwii.
W sporym garnku zagotować wodę, posolić. Gdy przygotujemy wszystkie kopytka, wrzucić je na wrzątek i gotować aż do wypłynięcia.
Kopytka wyłożyć na talerze, polać roztopionym masłem i posypać drobno startym parmezanem.
Jeśli zostanie nam trochę kluseczek, można je podać na drugi dzień, ale wtedy najlepiej je delikatnie podsmażyć na maśle z dodatkiem szałwii. Dyniowe kopytka (gnocchi di zucca) najlepiej smakują gorące.
Dyniowe kopytka? O kurcze, to już jest naprawdę bardzo niespotykane, ale wygląda pysznie 😀
Kasiu,
Te kopytka są wyjątkowo smaczne, a dodatek masła z szałwią sprawia że nie można się od nich oderwać 🙂
Świetnie się prezentuje 🙂 Łączenie kuchni włoskiej z innymi daniami zawsze smakuje wyśmienicie.